czwartek, 14 marca 2013

Burzyście

Jesteś. Tak po prostu.
Nie prosiłeś się. Nikomu nie płaciłeś za to co się stało. Nawet jeśli jesteś kolejnym wcieleniem jakiegoś mędrca, to skąd pewność, że on w ogóle chciał się odrodzić. Nie wiesz, od samego urodzenia nie wiesz po co i dlaczego. Nikt cię nie pytał o zdanie.
Po prostu jesteś.
I chcesz być. Chcesz chłonąć świat całym sobą. Chcesz wiedzieć, uczyć się. Jesteś skazany na porażkę. Nigdy nie dowiesz się wszystkiego. Gdy zrozumiesz działanie błyskawic czy będziesz się chciał uczyć o życiu mrówki? A niewiadome? Pragniesz znaleźć odpowiedzi, ale nie zdążysz. Życie jest za krótkie. Serce ci pęka.
I zrasta się, bo chcesz walczyć. Twoje pragnienie wiedzy jest silne i mocne.
Wsłuchujesz się w szum deszczu.
Wdychasz zapach mokrej trawy.
Wpatrujesz się w granatowe niebo.
Wszystko przestaje się liczyć. Czujesz się częścią tego wszystkiego, kolejną niewiadomą, której należy się przyjrzeć. Bo czyż nie właściwe jest zdobywanie wiedzy zaczęte od poznania prawdy o sobie?
Błyskawica przeszywa niebo, raniąc twoje szeroko otwarte oczy. Rozlega się ogłuszający grzmot. Otrząsasz się. Znów czujesz się mały i przyduszony przez ogrom świata.
Jak poznać siebie, gdy w głowie większy chaos niż podczas burzy?
Chcesz być dobrą postacią, ale nie wiesz co to znaczy. Chcesz pomagać, ale nie wiesz czy ludzie na to zasługują. Chcesz zwalczać zło, ale nie możesz znaleźć własnego serca.
Błysk.
Grzmot.
Szaleństwo.
Nieprzerwany strumień wody, niczym twoje myśli, płynie i nie zatrzyma się. Jest posępnie i mrocznie. Świat wydaje się kończyć. Wirujesz pośrodku chaosu i wyłączasz myślenie. Teraz czujesz się wolny. Twoje ciało tańczy, duch unosi się na wietrze. Jesteś pogodzony ze światem. Co będzie to będzie i na pewno dasz sobie z tym radę. Jeśli odnajdziesz sens - to cudownie, jeśli nie - trudno. Nikt cie nie będzie winił.
Zawsze jest nadzieja.
Błyskawice bywają różowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz